Z cyklu "Na
straży"
OSP Kierlikówka
"Gazeta Krakowska" 17.03.1997
Kierlikówka, to niewielka, licząca sto
rodzin wioska w gminie Trzciana, ale własną Ochotniczą Straż Pożarną posiada. OSP
załażono fam dokładnie 11 czerwca 1984 roku i obecnie jej szeregi liczą już 27
druhów. Strażacy ochotnicy z Kierlikówki brali udział w minionym roku w gaszeniu
dwóch pożarów, a także w akcjach przeciwpowodziowy. Zawsze są na posterunku.
Dysponują obecnie "Żukiem" z zainstalowaną motopompą, ale własnymi siłami
wykonują wóz bojowy z prawdziwego zdarzenia, wykorzystując do tego celu zakupione
podwozie stara 66. Strażacki, składany samochód posiadał będzie zbiornik na trzy
tysiące litrów wody i skuteczność gaszenia poprawi się z pewnością. Miejscowy
nauczyciel Tadeusz Olszewski jest opiekunem strażackich drużyn młodzieżowych
dziewcząt i chłopców, a prezesem OSP w Kierlikówce Stanisław Piasecki - na zdjęciu
pierwszy od lewej. W dalszej kolejności stoją: naczelnik OSP Ryszard Śliwa oraz Adam
Dębosz, Dariusz Szaraj, Paweł Dębosz, Emil Białka, Roman Król, Stanisław Bębenek.
Tekst i zdjęcie: Jan Salamon |
W Zielone Świątki 1999 r. Ochotnicza Straż Pożarna z Kierlikówki przeżywała ważne
wydarzenie. Oto, po kilku latach zabiegów o własny beczkowóz, druhowie strażacy
doczekali się zrealizowania marzeń. Trzy lata temu ze środków Rady Gminy w Trzcianie
zakupiono z demobilu (z jednostki wojskowej w Zgorzelcu) stary, lecz mało używany,
beczkowóz marki Star 66. Auto wymagało remontu i karosacji. Strażacy z Kierlikówki
postanowili nie płacić za to drogim firmom, lecz sami, ze środków własnych i przy
współudziale budżetu gminy, wzięli się za remont. Wiele godzin pracy przy samochodzie
spędzili: Bronisław Kobyłko, Emil Białka, Fryderyk Król, Stanisław Piasecki i kilku
innych strażaków - ochotników.
Wreszcie wyremontowane auto, pachnące jeszcze świeżą
farbą, było gotowe do użytku. Kiedy zostało zarejestrowane strażacy postanowili je
poświęcić. Ceremonia odbyła się 23 maja 1999 r. przed kościołem w
Kierlikówce. W asyście ks. kanonika Władysława Rysia beczkowóz poświęcił ks.
dziekan Antoni Poręba z Żegociny. Jego przyjazd i udział w uroczystości był z
pewnością wyrazem uznania dla tej, najmłodszej w
gminie jednostki, która w całym regionie chlubi się aż dwoma młodzieżowymi
drużynami pożarniczymi. Po poświęceniu wozu i uroczystej mszy świetej uczestnicy
uroczystości, w tym licznie przybyli mieszkańcy wsi, przeszli pod remizę, gdzie odbyło
się przekazanie beczkowozu kierlikowskim strażakom. Prezes Zarządu Gminnego ZO SP RP w
Trzcianie i jednocześnie Wójt tej gminy Józef Nowak przekazał kluczyki i dokumenty
wozu najpierw naczelnikowi Jednostki Ryszardowi Śliwie, a ten oddał je następnie w
ręce kierowcy Fryderyka Króla, który bez problemów uruchomił wyremontowany samochód.
Dla mieszkańców Kierlikówki posiadanie beczkowozu jest
szczególnie ważne, gdyż w najbliższej okolicy nie ma zbiornika przeciwpożarowego ani
innych źródeł wody potrzebnej do gaszenia pożaru. Powszechnie wiadomym jest, że aby
skutecznie walczyć z żywiołem, trzeba tę walkę rozpocząć jak najwcześniej, w
ciągu kilku minut od powstania ognia. Oby Jednak wóz służył tylko do ćwiczeń. Zanim
rozpoczęła się zorganizowana z okazji otrzymania samochodu i jednocześnie Święta
Ludowego, zabawa taneczna, licznej publiczności zaprezentowały się dwie grupy
artystyczne działające w miejscowej szkole: teatrzyk szkolny prowadzony przez panią
Izabelę Sroka oraz działający już od 13 lat Kabaret Szkolny "Tiko" - jeden z
tegorocznych laureatów l Małopolskich Konfrontacji Kabaretów Wiejskich "O
lipnicką lipę". |